Naprawdę nie spodziewałam się, że spędzę sobotni wieczór przywiązana do krzesła w czyjejś kuchni, naga i siedząc na zdalnie sterowanym wibratorze, którego kontrola była przekazywana z drugiego pokoju. Naprawdę nie tego się spodziewałam. Pamiętaj, że nie spodziewałam się też, że będę kneblowana oraz tego że będę ssała kutasa publicznie. Ale, hej zawsze musi być ten pierwszy raz.
Wyglądało to mniej więcej tak: Ludźmi, do których krzesła byłam przywiązana, byli Catherine i James. Byli oni moimi pierwszymi przyjaciółmi, których kiedykolwiek miałam. Z każdą inną parą, którą znałam, nie miałam tak cudownych relacji. Nie wiem, jak się nam to udawało, ale wielokrotnie byłam im za to wdzięczna.
Byli również swingersami i nalegali abym dołączyła do ich imprez. Nie jestem pruderyjna, nie jestem doświadczona w takich sprawach, nie jestem też w związku. Więc po zadaniu kilku bardzo trudnych pytań o to, kto przychodzi i co się zwykle dzieje na takich imprezach, postanowiłam dołączyć.
Oczywiście, sprawiałam całkowicie mylne wrażenie, wyglądając na zdenerwowaną przed nimi wszystkimi. Musiałam być nagabywana przez niezwykle wysportowanego młodego mężczyznę, który ostatecznie zabrał mnie do łóżka, zamiast najpierw go wstępnie poznać. Dopiero beztroskie podejście Catherine, która nie przejmowała się moim nastrojem i ignorowała moje „Daj mi spokój!”, wyrwało mnie z tego stanu.
„Kochana” – powiedziała, przekraczając próg, gdy wciąż trzymałam drzwi – „to całkiem normalne zachowywać się nietypowo w nowej sytuacji. Wszyscy albo się wycofują, albo są przesadnie rozluźnieni. Większość tych nadpobudliwych i tak w końcu odpada. Bywa i tak, że ktoś przychodzi pewny siebie i opanowany, a potem wpada w panikę i ucieka gdzie pieprz rośnie”. Pochyliła się i poklepała mnie po dłoni. „Świetnie sobie poradziłaś, kochanie!”
To nie powstrzymało mnie przed przeklinaniem siebie za bycie nerwowym, chichoczącym głupcem, ale trochę mnie uspokoiło.
„Przyjeżdżasz w przyszłym tygodniu, prawda?”
Odzyskałam trochę szacunku do samej siebie dzięki samokontroli, stanowczo mówiąc „Może!”. Udało mi się przebrnąć przez bardzo przyjemną wizytę towarzyską, kilka filiżanek herbaty i kłótnie o to, czy powinnam spróbować wziąć udział w zdalnym kursie, czy po prostu wrócić na uniwersytet w niepełnym wymiarze godzin.
Szczęśliwie, termin kolejnego spotkania pokrył się z moją randką. Okazało się to korzystne, bo choć stwierdziliśmy, że nie pasujemy do siebie, postanowiliśmy wykorzystać wieczór na bliższe poznanie. Do domu wróciłam mniej więcej o tej samej porze, o której skończyłoby się spotkanie – przyjemnie zmęczona, choć nie obolała. Jedynym nowym zmartwieniem był fakt, że jedna osoba więcej poznała znamię na moim lewym pośladku.
Nie mogłam jednak wiecznie unikać kolejnych spotkań.
Tym razem pojawiłam się w stroju dobranym dość niedbale. Zależało mi na zachowaniu przyzwoitości, może nawet elegancji, ale z nutą zmysłowości i wygody. W praktyce oznaczało to nieco odkrytego ciała i krótszą spódnicę, może z dodatkiem kilku zamków czy luźniejszych elementów.
Bez dłuższego namysłu wybrałam wysokie szpilki i pończochy z paskami do podwiązek, czarne jedwabne majtki, które łatwo można było przesunąć oraz krótką czerwono-czarną plisowaną spódniczkę w szkocką kratę – wyglądałam w niej jak uczennica (punkt za spełnianie typowych męskich fantazji). Do tego obcisły czarny bawełniany top podkreślający moje piersi (rozmiar C, jeśli to istotne) z dekoltem tak głębokim, że w innych okolicznościach uznałabym go za nieprzyzwoity, ale tu pasował idealnie. Pod spód założyłam czarny koronkowy stanik, który uwydatniał biust i kusząco wystawał spod krawędzi topu. Po krótkim wahaniu zawiązałam na szyi koronkową wstążkę niczym obrożę – ostatni akcent podkreślający moją seksualną pewność siebie.
Mimo to, gdy stanęłam pod ich drzwiami z palcem na dzwonku, trzęsłam się jak cholera.
Czekałam o ułamek sekundy za długo, by nabrać pewności siebie, zanim James otworzył drzwi, obdarzył mnie ogromnym, promiennym uśmiechem, powiedział: „Chryste, wyglądasz zajebiście!” i przytulił mnie na powitanie.
To jeden z powodów, dla których ich lubię. Bez względu na to, jak bardzo próbujesz się wycofać, jesteś bezradny wobec ich szczerej radości na twój widok. Można się znieczulić na wiele insynuacji ze strony Catherine i Jamesa.
„Lepiej, kurwa, żebym dobrze wyglądała. Założenie tego zajęło mi wystarczająco dużo czasu!” – zaprotestowałam, ale nie mogłam całkowicie uniknąć lekkiego rumieńca.
„Cóż, zdjęcie tego nie potrwa aż tak długo” – oświadczył, chwycił mnie za rękę i zaczął ciągnąć w dół korytarza. „Sprawdźmy to…”
Szarpnęłam się do tyłu, czerwieniąc się jak burak. „Nie waż się!” – powiedziałam, a mój głos stał się nieco piskliwy, za co natychmiast się znienawidziłam.
Ustąpił i przytulił mnie jeszcze raz. „Napoje są w kuchni, częstuj się, kochanie” – powiedział tuż przy moim uchu, a potem musiał ponownie otworzyć drzwi, podczas gdy ja uciekłam korytarzem.
W kuchni było kilka twarzy, które wydawało mi się, że rozpoznałam, Catherine, która sprawiała, że mężczyźni mówili sprośnie rzeczy, owijając usta wokół szyjki butelki piwa i krzesło, na które nie mogłam przestać się gapić.
Catherine przeszła prosto przez mężczyzn – którzy nie mieli nic przeciwko – i owinęła się wokół mnie. „Hej, kochanie, cieszę się, że ci się udało!”
„Catherine”, powiedziałem, »Co to do cholery jest?«. Było to proste drewniane krzesło, przywiązane do blatu stołu, dość solidne, ale miało paski przykręcone do niego w strategicznych miejscach, w tym miejscu miały znajdować się kostki oraz nadgarstki. Było też regulowane przedłużenie z tyłu, z kolejnym paskiem na wysokości szyi.
Catherine nagle znalazła się za mną. Nie miałem pojęcia, jak jej się to udało, ale pochyliła się do moich pleców z ramionami wokół mojej talii, szepcząc mi do ucha. „To, kochanie” – odetchnęła – »jest nasze specjalne krzesło!«. Zachichotała, a jej ręce uniosły się, by objąć moje piersi.
Nie zrozum mnie źle – jestem tak samo gotowa na szminkowo-lesbijskie flirtowanie, jak każda inna dziewczyna, ale sytuacja zdenerwowała mnie na tyle, że krzyknęłam, a to, co ledwo mogłam rozpoznać, brzmiało jak dobroduszny śmiech.
W moje ręce wepchnięto piwo, które wypiłam nieco za szybko, aż moja twarz poczerwieniała.
Jakimś cudem udało mi się uniknąć ponownego spojrzenia na krzesło i znalazłam się w salonie, gdzie jedna para zbliżała się do etapu wzajemnego rozbierania podczas powolnego tańca. Przynajmniej jeden z zacienionych kątów był zajęty, a ja rozmawiałam z wysokim mężczyzną o długich palcach, który był na tyle miły, że nie stanowił zagrożenia.
Wciąż byłem na tyle zdenerwowana, że mój small-talk polegał na szeptaniu „Widzę, że niektórzy wcześnie zaczynają”.
Jego odpowiedź była prosta i rozbawiona z wiadomych powodów. „Tak! Kilka osób przyjeżdża tutaj i jest tak napalonych, że od razu łapią się za pierwszą lepszą, a inni próbują zobaczyć, ile mogą zdobyć w ciągu nocy”.
„Ile prezerwatyw zużywają?”
„Naprawdę nie chcę tego wiedzieć!” – zaśmiał się, a ja musiałam śmiać się razem z nim. Skończyłam piwo, ale zanim zdążył zaproponować, że skoczy po kolejne, Catherine przeszła z zapasowymi.
„Ten pokój jest przeznaczony do seksu publicznego, garaż do seksu grupowego – jest izolowany, nie patrz tak na mnie! – są też dostępne trzy sypialnie, ale może być kolejka. Rozrzuciłam prezerwatywy, gdyby ci się skończyły”.
„Skończą się?” zapytałam z niedowierzaniem – „Czego ode mnie oczekujesz?”.
Westchnęła teatralnie i przewróciła oczami na mojego rozmówcę. „Jeremy, rozluźnij ją, dobrze?
Odeszła zanim zdążyłam rzucić w nią pustą butelką po piwie.
#
Poszliśmy poszukać wolnej sypialni, podczas gdy Jeremy wciąż się śmiał. Musiałam udowodnić, że nie musi mnie „rozluźniać”.
Okazało się, że miał okazałego, satysfakcjonującego kutasa i jeszcze bardziej satysfakcjonujący język. Normalnie byłabym zadowolona z trzymania go w tej sytuacji, ale pokoje musiały być dzielone, a on był zainteresowany zaliczaniem kolejnych kobiet. Poza tym wciąż miałam coś do udowodnienia.
Gdy wyszliśmy, by wpuścić następną parę (a właściwie trójkąt) byłam nieco rozczochrana i czułam satysfakcjonujące mrowienie i ani trochę nie zwiotczałam w kolanach.
Potem poszłam do kuchni po kolejne piwo, żeby wypłukać usta, zanim będę musiała całować się z kimś innym.
I wtedy wszystko się zaczęło.
#
Kiedy weszłam do kuchni, kobieta wydała z siebie nierówny jęk orgazmu i zaczęła sapać: „Och, proszę, pozwól mi dojść, proszę, pozwól mi dojść, proszę, pozwól mi dojść” w kółko na tle ogólnych dźwięków aprobaty – większość z nich to mężczyźni oraz kilka kobiet.
W pełni ubrani imprezowicze (traktując to określenie luźno, w niektórych przypadkach obojga płci) stali wokół krawędzi pokoju, opierając się o blaty szafek, lodówkę lub siebie nawzajem. Na środku pokoju znajdowało się krzesło przywiązane do stołu.
Siedziała na nim naga kobieta, której nie rozpoznałam. Jej kolana były rozstawione tak, że jej nogi biegły po zewnętrznej stronie nóg krzesła, gdzie jej kostki były bezpiecznie trzymane przez paski. Lina wokół jej talii przytrzymywała ją przy oparciu krzesła, a jej ramiona znikały za nim.
Była pokryta potem, a do jej sutków przymocowane były fantazyjne srebrne zaciski i wydawało się, że siedzi na dużym, czerwonym wibratorze, którego grube ramię zakrzywiało się z przodu, tuż nad jej łechtaczką.
Nagle krzyknęła, a jej ciało szarpnęło się wbrew ograniczeniom (co wyjaśniałoby, dlaczego krzesło było przywiązane do stołu!), po czym upadła do tyłu, jęcząc „O Boże, proszę, skończ ze mną!”.
Rozległy się oklaski, a jeden z mężczyzn, który, jak widziałam, trzymał małe pudełko w tym samym czerwonym kolorze co wibrator, ukłonił się przesadnie, a następnie podał pudełko kobiecie po swojej lewej stronie, która zrobiła coś, co wywołało sapnięcie kobiety na krześle.
Stałam jak wryta w drzwiach kuchni, kiedy Catherine zauważyła mnie i energicznie pomachała mi, z szerokim uśmiechem na twarzy. Rzuciłam jej oszołomione spojrzenie, a ona odpowiedziała nikczemnym uśmiechem i kusząco pomachała do mnie butelką piwa. Poddałam się, z wysiłkiem weszłam do środka i szybko przeszłam obok stolika do miejsca, w którym stała Catherine, starając się nie wpatrywać zbyt mocno w kobietę na krześle.
Catherine podała mi otwarte piwo i zrobiła miejsce, bym mogła oprzeć się o ławkę. Patrzyliśmy na plecy związanej kobiety. Z tak bliska mogłam zobaczyć krople potu powoli spływające po jej torsie.
Widok był niepokojąco podniecający, coś, czego moje sutki nie mogły nie zauważyć, a biorąc pod uwagę to, co miałam na sobie, wszyscy inni nie mogli nie zauważyć moich sutków.
Próbowałam ukryć zażenowanie, łykając piwo i prawie się zakrztusiłam.
„Cieszę się, że mogłaś wpaść – powiedziała Catherine z pełnym uznania spojrzeniem na moje sutki. Nie miałam zapasowej zdolności umysłowej, by się tym denerwować.
„Robicie to na każdej imprezie?” Próbowałam zapytać swobodnie, po odzyskaniu oddechu. Następnie wzięłam bardziej kontrolowany, ale równie duży łyk.
„Zazwyczaj. Ale za każdym razem w inny sposób. Ostatnim razem był hogtie i ręcznie obsługiwany Hitachi. Ale James i ja kupiliśmy ten różowy wibrator w środę i nie mogliśmy się doczekać, aby go wypróbować”.
Nie chciałam pytać, co to jest „Hitachi”. „Naprawdę?” zapytałam, próbując zwrócić jej uwagę.
„O tak, przegapiłaś ostatnią sesję” – odpowiedziała z nikczemnym uśmiechem, który sprawił, że część mojego umysłu chciała uciec przed wilkiem. „Erin myślała, że tak dobrze się bawiłam przez to, że była naga, ale na tym nie skończyłam”.
Kiedy to rozważałam, niski, ale przystojny mężczyzna po mojej drugiej stronie dodał: „Musieliśmy to docenić – wstyd zostawić nagie ciało w spokoju!”.
Wzbudziło to ogólny aplauz, który został zagłuszony przez kolejny rozpaczliwy krzyk Erin. A to wzbudziło jeszcze większy aplauz.
„Pete” – powiedziała Erin ochrypłym głosem. „Dawaj tu kurwa swojego kutasa!”
Przy ogólnym aplauzie, szeroko uśmiechnięty mężczyzna, którego później poznałam jako jej męża, wspiął się na stół, stanął przed nią i rozpinając spodnie, nakarmił ją okazałym, grubym kutasem. Gdy głodne dźwięki siorbania rozeszły się po pokoju, nagle w moje ręce wpadł kontroler wibratora.
Prawie go upuściłam. Był rozgrzany do czerwoności. Catherine pochyliła się nad moim ramieniem i wskazała na niego. „Ma różne kontrolki dla odbytu, pochwy i łechtaczki, ale możesz po prostu przekręcić to pokrętło i uruchomić je wszystkie na razem.”
„Nie zrobię tego!” powiedziałam niespodziewanie piskliwym głosem.
Rozległy się pełne humoru okrzyki zachęty, gdy Catherine powiedziała z uśmiechem: „Zasady są takie, że nie może dojść, dopóki wszyscy w pokoju nie spróbują. Jesteś prawie ostatnia. Do dzieła!”
Wtedy, gdy zastanawiałam się w panice, jak się z tego wydostać, Catherine chwyciła moją pierś w jedną rękę. Prawie zemdlałam, gdy wstrząs czystej przyjemności przeszedł prosto przeze mnie. Musiałam chwycić się lady, by się podeprzeć i poczułam, jak to uczucie miesza się z ogólnym rykiem aprobaty tłumu.
Nagle przede mną pojawił się mężczyzna przesuwający dłonią po mojej drugiej piersi, a jego głos zmieszał się z głosem Catherine i powiedział: „Wiemy, że twoje ciało reaguje. Wiemy, że to lubisz i chcemy wiedzieć Cię, jak siedzisz na tym krześle. Daj Erin najpierw trochę przyjemności”.
W tym momencie mój kciuk dotknął kontrolki wibratora.
Kobieta na krześle ponownie drgnęła, wydała stłumiony dźwięk, a kolana Pete’a prawie się ugięły. „O kurwa tak!” sapnął, gdy tłum ponownie wiwatował.
Nagle poczułam, jakby rzeczywistość przesunęła się poza granice pijanego szaleństwa. Zaśmiałam się bezradnie, znów obracając pokrętło. Erin drgnęła tak gwałtownie, że stół niemal się przesunął, a Pete wydał okrzyk, który brzmiał jak zawodzenie, gdy odciągnął swojego kutasa od ust Erin.
W tym momencie dłoń Catherine znalazła się na mojej i przestawiła wibrator w sposób, który sprawił, że przestał działać. „Uważaj,” powiedziała z uśmiechem, który odzwierciedlał jej radosny nastrój. „Prawie doszła!”
Erin jęknęła ponownie, jeszcze bardziej szorstko. „O proszę! Pete, wracaj tu kurwa!”
Gdy jej głodne siorbanie zabrzmiało ponownie, mężczyzna, którego ręka jeszcze nie opuściła mojej piersi, delikatnie zabrał mi kontroler i przekazał go innej kobiecie, która oblizała usta i powiedziała bezczelnym głosem „Muszę ją wykończyć, prawda?” do chóru okrzyków, wiwatów i wdzięcznego, mokrego jęku Erin. Policzki Pete’a zarumieniły się i zaczął oddychać z dużą dozą świadomej samokontroli.
Jedyne, na co naprawdę zwracałam uwagę, to ręce Catherine, które objęły mnie od tyłu i masowały moje piersi. Nieznacznie czułam, jak napiera na moje plecy, jak jej biodra popychają moje do przodu, a jej piersi przyciskają się do mnie, ale w porównaniu z tym te doznania były przytłumione. Mężczyzna przede mną, zupełnie obcy, o zmysłowej i szczerej twarzy, lekko przesunął opuszkami palców po odsłoniętych wierzchołkach moich piersi, a następnie sięgnął w dół i mocno położył dłoń na mojej pulsującej cipie, podczas gdy Catherine znalazła i szczypała moje sutki.
To, co wydawało się krótkim powrotem do zdrowego rozsądku i wątpliwości, zniknęło i prawie upadłam. Moje ręce desperacko walczyły o utrzymanie się na blacie szafki, aby utrzymać mnie na nogach. Catherine trzymała mnie mocno za piersi, co wcale nie pomogło moim kolanom.
„Chciałabyś być następna”, tchnęła mi do ucha, co w tym momencie było słuszne. Mężczyzna przede mną, nie zdejmując ręki z mojego krocza ani nawet jej nie poruszając, zaczął mnie lekko całować i powiedział głosem, który sprawiał wrażenie że jest jak pieszczota aksamitu: „Chcesz, aby twoje fantazje się spełniły?”.
Moja głowa opadła z powrotem na ramię Catherine i wydałam z siebie jęk. Ledwo słyszałam drżące stęknięcie Pete’a, gdy doszedł w ustach swojej żony lub jej wysokiego, głośnego i długiego krzyku, gdy w końcu doszła, mocząc wibrator i krzesło swoimi sokami. Przenikały one do mojego umysłu jako doznania jeszcze bardziej wywołujące delirium.
Zanim zorientowałam się, co się dzieje, znów byłam naga, stojąc w jasno oświetlonej kuchni, otoczona przez kilku przyjaciół i wielu nieznajomych, widząc wyczerpaną i prawie nieprzytomną kobietę znoszoną z kuchennego stołu i obserwując, jak krzesło jest starannie wycierane. Catherine i obcy mężczyzna wciąż mnie pieścili, co wystarczyło, bym przestała zadawać sobie pytania lub panikować.
Nagle pomogli mi wejść na stół, a bliskość krzesła, intensywność wymaganego wysiłku oraz zmieniona perspektywa tłumu — wszyscy teraz z szaleńczymi uśmiechami śledzili mnie z niespotykaną uwagą — sprawiły, że znów poczułam dreszcz nerwowości.
To zupełnie absurdalne, by nagle poczuć niepokój w momencie, gdy jest się nagim i ma się zostać przywiązanym do krzesła ze skomplikowanym wibratorem wsuniętym w cipkę, ale i tak mi się to zdarzyło.
„Naprawdę będę tego żałować, prawda?” zapytałam, wpatrując się w linę trzymaną przez niepokojąco uśmiechającego się mężczyznę.
Catherine pospieszyła, aby mnie uspokoić. „Mam nadzieję, że nie, kochanie,” powiedziała, całując mnie w policzek. „Masz pełne prawo do wycofania się, jeśli tego chcesz. Ale miejmy nadzieję, że zamiast tego po prostu się zrelaksujesz i będziesz miała świetną zabawę!”
Zaśmiałam się nerwowo, lekko pustym śmiechem, a wtedy dildo, świeżo wyczyszczone i lśniące świeżym lubrykantem, zostało przymocowane do krzesła przez jedną z obecnych kobiet. Moje kolana osłabły tak bardzo, że nie tyle usiadłam na krześle, co upadłam na nie. Wibrator miał długą, zakrzywioną podstawę, z której na jednym końcu wyrastał korek analny, a na drugim 7-calowe dildo i francuski łaskotacz. Całość była szkarłatna i pokryta małymi guzkami.
Musieli, zmusić mnie do podniesienia się, a potem, ostrożnie, podczas gdy moje serce biło tak szybko, że myślałem, że moje uszy pękną, Catherine wsunęła go między moje nogi i nacisnęła w górę.
W jednej, oszałamiającej sekundzie pomyślałam, że nikt nie zapytał mnie, co sądzę o posiadaniu czegoś w moim tyłku. Jednak uczucie penetracji w mojej niedawno pobudzonej cipce sprawiło, że myślenie stało się niemal niemożliwe. Na szczęście nie przejmowałam się tym. Potem moje kolana ugięły się i znowu upadłam, a Catherine odsunęła rękę, umożliwiając mu pełne wniknięcie.
„Słodki Jezu, KURWA!” wydusiłam z siebie, wywołując krótki aplauz i salwę śmiechu.
Podczas gdy próbowałam odzyskać oddech, poczułam, jak dłonie mężczyzny oplatają moją talię liną, aż pasek składający się z pięciu pasm przytrzymał mnie na miejscu. Sprawdził, zacisnął, wyregulował i zawiązał z szybkością i starannością, która świadczyła o dużym doświadczeniu. Następnie jego ręce odciągnęły moje do tyłu i przypięły je do kajdanek, które zacisnęły się, gdy je regulował. Ręce Catherine rozsunęły moje kolana i każda z nich przypięła jedną nogę do krzesła.
Nagle przyszła mi do głowy pewna myśl. „Jak masz na imię?” zapytałam uważnie pracującego, dziwnie pociągającego mężczyznę.
Uśmiechnął się do mnie, ale bardziej zwróciłam uwagę na błysk w jego oczach. „Clay – powiedział. „Bardzo miło mi cię poznać. W jakiś sposób była to najbardziej erotyczna rzecz, jaką ktokolwiek powiedział mi tego wieczoru.
Udało mi się powstrzymać przed odpowiedzią, ponieważ wiedziałam, że jedynym dźwiękiem, jaki byłabym w stanie wydać, byłby jakiś piskliwy odgłos.
Nagle zostałam sama na stole i dotarło do mnie, jak bardzo jestem odsłonięta. Prawie się roześmiałam, ale miałam dość samokontroli, by się powstrzymać.
Catherine przeszła przede mną trzymając pilota, z kolejnym z jej nikczemnych uśmiechów przyklejonych do twarzy. Podniosła pilota i machnęła nim przede mną.
„Teraz – powiedziała, zupełnie nie mogąc powstrzymać śmiechu w swoim głosie. „Oto zasady, na wypadek gdybyś zapomniała. To jest przekazywane po pokoju i każdy ma szansę się z tobą pobawić, zanim skończysz. Postaramy się jak najlepiej, abyś nie doszła, zanim skończymy. Chyba że poprosisz o wielokrotność, ale muszę cię ostrzec, że jeśli to zrobisz, nie przestaniemy. Jakieś pytania?”
Dosłownie nigdy nie byłam w stanie dojść dwa razy bez odpoczynku pomiędzy. Zawsze byłam strasznie zazdrosna o kobiety, które to potrafią, ale nigdy nie byłam w stanie, a w rzeczywistości stymulacja tuż po orgazmie jest dla mnie bolesna. Więc to trochę mną wstrząsnęło.
Eksperymentalnie szarpnąłem za więzy. „Umm…”
„Catherine powiedziała po namyśle. „Wybierz bezpieczne słowo”.
Po raz kolejny odrzuciło mnie to na bok. „Co?”
„Na wypadek, gdybyś potrzebowała pomocy, wybierz bezpieczne słowo. Jeśli cię będzie boleć, boisz się, spanikujesz, cokolwiek poza chęcią kontynuowania. Wybierz bezpieczne słowo”.
Mój umysł podrzucił mi odpowiednią świadomość. Oczywiście. „Um… Jakie bezpieczne słowo?” zapytałam lamersko.
„Cokolwiek, czego i tak nie wykrzykniesz i coś, czego nie zapomnisz!” Clay odezwał się gdzieś zza moich pleców.
„Um… O Jezu.” Byłam na tyle przytomna, by zdać sobie sprawę, że pierwsze słowo, które przyszło mi do głowy to… „Borsuk. Użyję borsuka.” Było to imię psa, którego kiedyś posiadałam, co Catherine oczywiście wiedziała i porozumiewawczo skinęła głową.
„Dobra. Wszyscy to rozumieją? Tak? Dobrze.”
Wtedy suka włączyła wibrator bez ostrzeżenia.
Pierwsze uczucie było właściwie bardziej dziwne niż erotyczne, ponieważ wibracje w moim tyłku przyprawiły mnie o gęsią skórkę, a wibracje w mojej cipce sprawiły, że podskoczyłam, co wywołało ogólny śmiech moim kosztem i sprawiło, że sama zaśmiałam się nerwowo. Narastające podniecenie sprawiło, że zaczęłam głośniej oddychać i cicho pojękiwać.
W tym momencie rozległ się niski pomruk uznania, zmieszany z zachwytem, a Catherine z szerokim ukłonem i uśmiechem na twarzy podała mi wibrator.
W tym momencie po prostu zamknąłem oczy. Nie chciałam mieć pojęcia, co mnie czeka. Pomyślałam, że jeśli spróbuję przewidzieć lub przygotować się, to naprawdę mnie to zepsuje. Myślę, że miałam rację.
Wibrator miał nie tylko różne prędkości – ta przeklęta rzecz działała w trybie zmiennym, więc kolejna osoba zaczęła powoli zwiększać moc, aż cicho jęknęłam. Następnie cofnęli się, by za chwilę znów zwiększyć intensywność. Po kilku sekundach byłam tak rozpalona, że pragnęłam więcej, ale nie mogłam zmusić się do błagania przy wszystkich.
Potem urządzenie przeszło w inne ręce.
Tym razem osoba obsługująca wibrator nie była już ani delikatna, ani subtelna. Dodawali mi gwałtowne skoki intensywności, a ja naprawdę piszczałam, podczas gdy wszyscy kibicowali. Dyszałam, uderzając o linę i paski, a mój wzrok stawał się zamglony od przyspieszającego rytmu, który odbierał mi dech.
W tym momencie moje sutki były tak twarde, że byłam niemal zdesperowana, by ktoś je ssał.
Kiedy powiedziałam swoje pierwsze „O kurwa!”, zostało to powtórzone.
Ta osoba powoli zwiększała tempo, ale tak boleśnie powoli, że kiedy zauważyłam, co robi, pękłam i zaczęłam błagać.
Kiedy zaczęłam jęczeć „O Chryste, proszę, zrób to szybciej, o kurwa!”. Nie wiem, czy gratulowali temu, kto miał kontrolę, czy mnie. Nie obchodziło mnie to, po prostu potrzebowałam więcej.
Czułam wibracje przechodzące przeze mnie.
Już wcześniej bawiłam się wibratorami, ale to było coś zupełnie innego. Sposób, w jaki cały ciężar mojego ciała przyciskał mnie do wibratora na krześle i sposób, w jaki nie mogłam poruszać nogami ani poruszać biodrami bardziej niż trochę na boki, potęgował wszystko. Nie mogłam od tego uciec, nie mogłam wiele zrobić, aby to spotęgować, a po raz pierwszy w życiu bycie bezradnym podczas seksu naprawdę mnie podniecało!
Jeszcze potężniejszy był sposób, w jaki wibrator działał w mojej cipce i nad łechtaczką w tym samym czasie. Nie miewam orgazmów wewnątrz pochwowych. Potrzebuję, by bawiono się moją łechtaczką, albo często robię to sama, jeśli chcę się spuścić. Dlatego większość wibratorów po prostu nie robi tego za mnie.
Ten, który mocno naciskał na mnie, sprawi, że mój mózg zapłonie. Był tak nieustępliwy i tak skuteczny, że czułam się jak moja cipka robi się coraz bardziej mokra, a moje sutki żądały pieszczot.
Prawie straciłam świadomość, co się działo potem, gdy zaczęłam na poważnie rżnąć wibrator.
Pamiętam tylko nieustającą przyjemność, ciągłą, niekończącą się stymulację, która sprawiała, że majaczyłam z ekstazy, ale po prostu unosiłam się gdzieś na krawędzi wytrysku.
Potem ktoś nieco spowolnił wibrator i dał mi trochę oddechu, a Catherine zapytała zza mnie: „Czy chcesz, żebyśmy kontynuowali, kochanie?”.
„TAK KURWAA!” krzyknęłam, niewiele głośniej niż wszyscy w kuchni, którzy mi kibicowali.
„Masz ochotę na coś jeszcze?” Catherine zapytała ponownie, z tym kpiąco-niewinnym tonem w głosie, na który powinnam była uważać. „Daj mi” – powiedziałam, głos mi się łamał, gdy wibratory kontynuowały delikatne dudnienie we mnie, a ja ledwo mogłam się skoncentrować na stawianiu jednego słowa przed drugim – »pieprzonego kutasa do ssania«.
Wszyscy ponownie wiwatowali, a ja naprawdę musiałam odlecieć, aby nie zdać sobie sprawy z tego, że to właśnie Clay wejdzie na stół i rozepnie spodnie.
Nie miał na sobie żadnej bielizny – oczywiście, że nie miał, dlaczego miałby mieć? – a kiedy wyciągnął swojego na wpół twardego kutasa, prawie zdemolowałam cały stół, rzucając się na niego. Nie był szczególnie długi, gruby ani atrakcyjny, ale był wystarczający i był tuż przed moją twarzą. Nie mogłam się do niego kurwa dostać, ponieważ przypiął mnie zbyt mocno.
Musiałam wyglądać trochę jak ryba, gdy próbowałam wysunąć usta do przodu. On stał tam przez sekundę, swobodnie się głaszcząc, zanim pchnął go do przodu, aż jego główka znalazła się tuż pod moim nosem, ale nadal nie mogłam dosięgnąć go ustami. Co było okropną rzeczą, którą można zrobić dziewczynie.
Czułam jego zapach, który doprowadzał mnie do szaleństwa. Ledwo zauważyłam, że wibrator został nieco stłumiony. Przypuszczam, że to by mnie nie rozpraszało.
Potem ustąpił i podał mi go buzi, a ja ssałam go tak mocno, że moje policzki prawie się spotkały. Wsuwał go dalej, a moja głowa wypychała się do przodu, aż połknęłam go w całości. Mój nos był przygnieciony do jego brzucha.
Potem zaczął pieprzyć moją twarz. W tym samym czasie wibrator był podkręcony naprawdę, naprawdę wysoko. Nie jestem pewna, co mu zrobiłam, ale wydawało się to skuteczne. Złapał mnie za głowę na sekundę, zanim mnie puścił i pozwolił mi pracować nad jego kutasem. Oczywiście jak głupia zapomniałam go poprosić, żeby pobawił się moimi sutkami, ale chyba w takiej sytuacji dobry mężczyzna nie zignoruje takiej możliwości, prawda?
Prawie eksplodowałam, gdy lekko przesunął po nich opuszkami palców, a potem zaczął je delikatnie ściskać. Udało mi się wydobyć wystarczająco dużo zduszonych odgłosów wokół jego kutasa w moich ustach, że zrozumiał sedno i zaczął ciągnąć mocniej.
Wtedy Catherine powiedziała za mną: „Pozwolimy ci dojść za chwilę, kochanie”. To też prawie mi się udało i zaatakowałam kutasa Claya w szale, aż prawie zemdlałam z braku tlenu. Gdy znów byłam zdesperowana, poczułam, że wibrator osiągnął maksimum.
Prawie zemdlałam. Pamiętam, że krzyczałam. Clay wycofał się – zarówno dla własnego bezpieczeństwa, jak i po to, by wszyscy mnie usłyszeli – a ja przeżyłam najdłuższy, najgłośniejszy i najbardziej desperacki orgazm w moim życiu.
Wciąż dochodziłam do siebie, w czasie gdy wiwaty i klaskanie ucichły, a oni mnie rozwiązali. Musiałam zostać zniesiona ze stołu i podparta na krześle, aby dojść do siebie.
Byłam naga, gapiłam się szeroko na wszystkich i nie obchodziło mnie to. Moje piersi zwisały i tym też się nie przejmowałam. Clay ponownie zapiął rozporek i to mnie obchodziło. „Ty – powiedziałam, chwytając go za pas. „Nie pamiętam, jak smakowała twoja sperma. Muszę cię wykończyć”.
W ten sposób skończyłam siedząc w czyjejś kuchni i robiąc loda mężczyźnie, aż doszedł, a sperma spłynęła mi po brodzie i na cycki. Catherine zlizała spermę z moich piersi.
Co, do cholery, było dla mnie mega podniecające!