Pożądanie przybranych córek, rozdział 2

Rozdział pierwszy pokazał początek historii Franka i Janis. To jest kontynuacja tej historii.

Frank i Janis mieli randkę trwającą jeden weekend. Niedzielnego poranka rozpoczęli od wspólnego śniadania i rozmowy o wydarzeniach z poprzedniej nocy, która obejmowała intensywne wielokrotne orgazmy, niewolę, dominację, uległość i ból przeplatający się z przyjemnością. Podczas gdy siedzieli przy stole kuchennym i omawiali wydarzenia z poprzedniej nocy, Frank zadawał Janis pytania dotyczące jej uczuć i reakcji na to, co się wydarzyło. Chciał zrozumieć, co sprawiło jej przyjemność, a co nie do końca jej odpowiadało.

Wymienił wszystkie ich działania i pytał, czy Janis wcześniej doświadczyła podobnych doznań oraz czy byłaby zainteresowana eksploracją innych przyjemności, o których jeszcze nie miała pojęcia. Frank dbał o to, aby doprowadzić ją do spektakularnych doznań, zanim zaczęłaby błagać o „litość”. Można było zauważyć, że choć rozmowa ta wywoływała pewny dyskomfort w Janis, to jednocześnie na jej twarzy rysowało się podniecenie oraz ekscytacja.

Janis powiedziała mu, że wcześniej nie przeżywała tak intensywnych doznań związanych ze zniewoleniem i zadawaniem kontrolowanego bólu, ale mimo że na początku ją to trochę zaskoczyło i przestraszyło ostatecznie podobało jej się to wszystko i chciała jeszcze bardziej zacząć eksplorację nowych rzeczy na temat perwersyjnej strony seksu.

Powiedziała mu, że zwłaszcza teraz, po przeżyciu i delektowaniu się niespodziewanymi orgazmami, zrozumiała, że nie zrobi jej krzywdy i z niecierpliwością oczekiwała na to, co wymyśli, by ponownie dostarczyć jej przyjemność.

Frank zauważył, jak Janis subtelnie wierciła się na siedzeniu, a w powietrzu poczuł zapach jej pożądania. W rzeczywistości czuła, jak jej ciało mrowiło się od podniecenia, a wspomnienia wyjątkowego seksu sprzed zaledwie kilku godzin sprawiły, że ponownie poczuła wzmagającą się wilgoć w jej majtkach.

Janis była tak podniecona, że w końcu zsunęła się z krzesła na kolana przed Frankiem i powoli rozchyliła jego szlafrok, aby odkryć, że jego ośmiocalowy kutas ponownie był gotowy do działania. Spojrzała mu prosto w oczy i zapytała, co zaplanował na dzisiaj.

W między czasie gdy Janis głaskała jego kutasa swoimi małymi dłońmi, Frank powiedział, że chce ją zaskoczyć, aby było to bardziej ekscytujące dla nich obojga. Uśmiechnęła się tylko i zapytała, czy może ssać jego pięknego, twardego kutasa. Frank uśmiechnął się do niej i skinął głową.

Wysuwając język, przesunęła nim po czubku kutasa, wciąż głaszcząc go swoimi małymi dłońmi i zlizując spermę, jeszcze zanim wzięła jego twardego kutasa głęboko w swoje ciepłe i mokre usta.

Zaskoczyła Franka, gdy za każdym posunięciem pochłaniała coraz więcej jego kutasa z każdym pociągnięciem głowy używając języka wzdłuż jego trzonu. Próbował kontrolować swoje podniecenie, aby dłużej cieszyć się tą chwilą. Prawie wystrzelił, gdy krztusiła się biorąc jego kutasa głęboko do gardła. Krztusiła się kilka razy, ale w pełni kontrolowała odruch wymiotny, podczas gdy jej gardło masowało jego kutasa. Podciągnęła jego członka ku swoim ustom i energicznie zanurzyła w swoim gardle jeszcze kilka razy, nim Frank delikatnie złapał ją za głowę, jeszcze głębiej dopychając i trzymając go tam, do czasu gdy wytrysnął spermą prosto do gardła.

Janis jęknęła, gdy tylko Frank wplótł swoje ręce w jej włosy i przejął nad nią kontrolę. Nie wiedziała, dlaczego zrobiło jej się tak gorąco, ale poczuła ciepło podniecenia przepływające przez jej ciało. Czuła, jak przenosi ją na krawędź intensywnego orgazmu. Nie mogła kontrolować swojej ekscytacji, gdy pierwszy strzał spermy rozprysnął się w jej gardle, a ona krzyknęła stłumionym głosem na jego kutasie. Całe jej ciało gwałtownie się zatrzęsło, wysyłając własne soki strzelające z jej cipki prosto na podłogę między jej kolanami.

Frank podniósł jej głowę, aż jego kutas wysunął się z jej gardła, pozwalając na swobodny oddech. Janis poczuła spazmy w swojej cipce. Nie próbowała usuwać jego kutasa z ust i powoli ssała go masując językiem do czasu, aż poczuła, że mięknie. Frank delikatnie zdjął ręce z jej głowy, a ona pozwoliła jego opadającemu członkowi wycofać się z jej ust, chwytając ostatnie krople jego spermy, które następnie połknęła.

Janis kucnęła i spojrzała na niego uśmiechając się. Frank uśmiechnął się do niej i powiedział: „To było niesamowite, moja słodka suczko”. Zachichotała i odpowiedziała: „Tak, proszę pana. Dziękuję bardzo.”. Janis wyjawiła mu, że po raz pierwszy połknęła spermę mężczyzny i doznała orgazmu podczas oralnego stosunku z mężczyzną. Janis z poważnym wyrazem twarzy wyjawiła mu, że spuściła się bardziej w ciągu ostatnich kilku godzin niż przez całe szesnaście lat, kiedy uprawiała seks ze swoim byłym mężem. Faktem było to, że nie zdawała sobie sprawy z tego, że seks może być dla niej aż tak przyjemny.

Frank siedział w milczeniu, obserwując uważnie Janis, która klęczała przed nim na podłodze i wydawała się być coraz bardziej nakręcona. W końcu przerwał ciszę, mówiąc jej, że jeśli ma ochotę kontynuować, to musi to wyraźnie powiedzieć. Janis w tej chwili odczuła gwałtowny przypływ rozkoszy i uśmiechnęła się, mówiąc mu, że jeśli jest na to gotowy, to ona odda się mu w pełni.

Pan i niewolnica

Jej odpowiedź sprawiła, że kutas Franka drgnął, a na jego twarzy pojawił się wielki uśmiech. Janis zauważyła jego spojrzenie, które wywołało w niej ciepłe uczucie satysfakcji. Frank stał się poważny, nie przerywając kontaktu wzrokowego, i powiedział jej, że zaczynają teraz odgrywać role Pana i niewolnicy. Nie wiedziała dokładnie, co miał na myśli, ale uśmiechnęła się do niego, mówiąc: „Jeśli tego sobie życzysz, Sir”. Pomyślała sobie, że jeśli oznaczałoby to kolejne orgazmy, podobne do tych z ubiegłej nocy, to chętnie mogłaby zostać jego niewolnicą.

Widząc jej zdziwioną minę, zaczął jej wyjaśniać zasady gry. „Jeśli zgodzisz się być moją niewolnicą przez resztę dnia, będziesz musiała wykonywać moje polecenia bez pytania i zawahania, w przeciwnym razie będziesz surowo karana. Będziesz miała swoje bezpieczne słowo „Litość”, którym będziesz się ze mną komunikowała. Nie będziesz mówić ani spuszczać się bez pozwolenia, a kiedy zgodzisz się być moim niewolnikiem, będziesz zwracać się do mnie „Mistrzu”, jeśli tego nie zrobisz, zostaniesz ukarana. W razie potrzeby, gdy będę zmuszony do nałożenia kary, zapewniam Cię, że nic wielkiego Ci się nie stanie. Kiedy będę Cię karać, masz prawo krzyczeć i płakać, ale nie przestanę, dopóki nie użyjesz swojego bezpiecznego słowa. Czy wszystko jest jasne, i czy nadal jesteś zainteresowana byciem moją poddaną na jeden dzień?”

Zastanowiła się przez chwilę, zanim zapytała Franka. „Czy zamierzasz mnie związać i zmusić do orgazmu, tak jak to zrobiłeś zeszłej nocy”. Odpowiedź Franka brzmiała: „Tak, zwiążę cię w różnych pozycjach i zmuszę do orgazmu, dopóki nie będziesz błagać o „litość” i ukarzę cię, jeśli dojdziesz bez pozwolenia”.

Jego odpowiedź podnieciła ją i przestraszyła, ponieważ nie wiedziała, czy będzie w stanie powstrzymać się od orgazmu, dopóki on na to nie pozwoli. W tym samym sensie była pewna, że nawet jeśli doświadczy trochę bólu, nie zrani jej. Kiedy o tym pomyślała, spojrzała na Franka i powiedziała: „Mistrzu, będzie mi bardzo miło służyć Ci jako twoja niewolnica, z którą możesz zrobić wszystko, co ci się podoba”.

Frank kazał jej iść do sypialni, rozebrać się do naga i uklęknąć na podłodze u stóp łóżka z szeroko rozstawionymi kolanami i rękami za plecami. Już samo to polecenie sprawiło, że jej cipka zrobiła się mokra i poczuła soki ściekające z jej warg sromowych.

Janis szybko przeniosła się do miejsca, w którym miała się znaleźć, zdjęła koszulkę, uklękła na podłodze, kolana rozłożyła szeroko, otwierając ociekającą cipkę i położyła ręce za plecami. Frank usiadł przy stole powoli wypijając resztę soku pomarańczowego.

Janis pozostała w takiej pozycji do czasu, aż do niej podejdzie. Niepewność, strach i oczekiwanie sprawiały, że z minuty na minutę była coraz bardziej podniecona. Musiała dotknąć swoich sutków, które stały na baczność, płonąc z potrzeby uwagi. Jej cipka pulsowała z pożądania, a soki wyciekały jak woda z kapiącego kranu, tworząc kałużę na podłodze między jej udami. Wydawało się, że minęła cała wieczność odkąd przyjęła pozycję u stóp łóżka. Czuła, że jeśli wkrótce nie przyjdzie, będzie krzyczeć z frustracji.

Frank zostawił ją w sypialni, pozostawiając ją samą ze swoimi myślami i pożądaniem przez dwadzieścia minut, które dla Janis wydawały się trwać godzinami. Wszedł do sypialni i zanim pomyślała o tym, co robi, spojrzała w górę z wielkim uśmiechem i zapytała: „Mistrzu, czy możesz mnie teraz przelecieć?”. Kiedy nagle zatrzymał się i spojrzał na nią z surowym wyrazem twarzy, jej serce prawie przestało bić, a strach przeszył jej mózg, zdając sobie sprawę, że złamała jego zasadę, mówiąc bez pozwolenia. Strach przed nadchodzącym bólem kary ogarnął jej duszę i zaczęła płakać. Chciała błagać o przebaczenie, ale z wyrazu jego twarzy wiedziała, że nie powinna się więcej odzywać. Wtedy zdała sobie sprawę, że jej cipka mruga, wysyłając więcej soków na podłogę.

Frank stał przed nią i patrzył na nią z góry. Trzymała głowę pochyloną, dopóki nie rozkazał jej wstać. Kiedy usłyszała „na nogi suko” natychmiast wstała. „Usiądź na krawędzi łóżka z szeroko rozłożonymi nogami, szmato”. Bez wahania wykonała polecenie. Nie mogła powstrzymać łez, myśląc o bólu, który miała ponieść, ale była zdeterminowana, aby przyjąć zasłużoną karę i uszczęśliwić swojego Pana. Poczuła, jak znajoma opaska zsuwa się na jej oczy i zaciska, pogrążając ją w całkowitej ciemności. Spodziewała się teraz krępowania nadgarstków i kostek. Prawie wyskoczyła ze skóry, gdy zanurzył palce głęboko w jej mokrej, ociekającej cipce. Musiała użyć całej swojej siły woli i kontrolować się, aby nie wybuchnąć intensywnym orgazmem bez pozwolenia swojego Mistrza.

Nagła inwazja na jej nadmiernie podnieconą cipkę była nie do zniesienia. Jego palce sprawiły, że chciała błagać o pozwolenie na orgazm. Wtedy przypomniała sobie swoje bezpieczne słowo do celów komunikacyjnych. Gdy jego palce utrzymywały ją na krawędzi orgazmu, wbijając się i wysuwając, uderzając w jej punkt G, krzyknęła „Litości”. Frank z trudem powstrzymał się od wybuchu śmiechem. Nie przestając pieprzyć jej palcami, Frank zapytał, co chciała powiedzieć. Oddychając ciężko i między jękami zapytała go, czy jego niewolnica ma pozwolenie na orgazm. Ze złym uśmiechem powiedział jej „NIE” i wyciągnął palce z jej cipki. Uderzył jej otwartą cipkę otwartą dłonią, pozwalając palcom uderzyć w jej bolącą, twardą łechtaczkę. Krzyknęła i zacisnęła kolana. Nie z bólu spowodowanego uderzeniem, ale by powstrzymać się od uwolnienia gigantycznego orgazmu, który balansował na krawędzi eksplozji w jej cipce. Zaczęła mocno płakać z frustracji odmowy orgazmu.

Frank zapytał ją, czy niewolnica chce przestać i wracać do domu. Na myśl o rozczarowaniu go potrząsnęła głową i odpowiedziała: „Nie, Mistrzu”, jestem tu, by cię zadowolić. To, co się ze mną stanie, nie ma znaczenia, dopóki sprawia ci to przyjemność”. Frank uśmiechnął się i kazał jej położyć się z powrotem na łóżku, zostawiając jej tyłek na krawędzi. Posłusznie wykonała polecenie i leżała nieruchomo, podczas gdy Frank zawiązał linę wokół każdej z jej kostek. Czuła go blisko swojej cipki, gdy klęczał między jej nogami, aby zawiązać liny wokół jej kostek. Po cichu tęskniła za jakimkolwiek kontaktem na jej cipce. Leżała na łóżku z rękami ułożonymi wzdłuż ciała, gdy podniósł jej kostki w powietrze i przywiązał je do słupka łóżka, rozciągając jej nogi szeroko, po to aby dać mu pełny dostęp i kontrolę nad jej tyłkiem i cipką. Poczuła ponowne wstrząsy przyjemności budujące orgazm powodowane z samego bycia związaną i uczucia bezradności.

Poczuła, że jej lewa ręka jest przyciągnięta do boku łóżka, a lina zawiązana wokół nadgarstka. Nie poruszyła się, gdy przeszedł na drugą stronę łóżka i zawiązał linę wokół jej prawego nadgarstka, a następnie pociągnął ją w kierunku wezgłowia, mocując koniec liny do słupka. Janis odetchnęła głęboko, gdy jej lewy nadgarstek został przywiązany do przeciwległego słupka łóżka. Frank mógł stwierdzić, że bycie związaną miało na nią podniecający wpływ, obserwując jak jej cycki unoszą się i opadają wraz z jej chrapliwym oddechem. Jej sutki sterczały z twardych i czerwonych piersi. Poruszała swoim ślicznym tyłeczkiem i cipką, tak bardzo pragnąc być zerżnięta do orgazmu.

Frank przesunął się po łóżku, stając między jej nogami tak blisko, że czuła ciepło jego ciała. Uniosła biodra w niemym błaganiu, by wziął ją mocno. Frank pozwolił swojemu twardemu kutasowi pocierać wnętrze jej lewego uda w dół przez jej cipkę do drugiego uda i z powrotem w dół do jej otwartej mokrej cipki. Pozwolił główce kutasa spocząć na otworze jej cipki, a ona z zaangażowaniem próbowała go wsadzić w siebie.

Seksualna niewolnica

Janis szarpnęła mocno linami, gdy tylko Frank wbił swojego kutasa w jej mokrą, niechlujną cipkę, aż po same jaja. Krzyknęła, a każdy mięsień w jej ciele napiął się, próbując kontrolować orgazm galopujący jak rozjuszony byk. Błagała: „Mistrzu, proszę, czy twoja niewolnica może spuścić się na twojego wspaniałego kutasa?”.

Zaciskając zęby syczała próbując powstrzymać intensywny orgazm wijąc się na łóżku. Była w agonii, próbując stłumić orgazm, który był na niej wymuszany, gdy wbijał i wyciągał swojego kutasa z jej torturowanej cipy. Z ledwością słyszała, jak Frank mówi jej, żeby lepiej nie dochodziła bez pozwolenia.

Płakała tak mocno, że oddychanie stawało się coraz trudniejsze. Była bliska utraty kontroli nad swoim orgazmem i zaakceptowania każdej dodatkowej kary, na którą zostałaby skazana. W chwili, gdy miała uwolnić największy, najbardziej intensywny orgazm w swoim życiu, usłyszała, jak mówi: „Niewolnico, spuść się dla mnie” gdy mocno wbił się w jej cipkę i wystrzelił głęboko w jej torturowane ciało. Uwolniła swój orgazm eksplodując ogniem przyjemności grzejącym jej ciało, cipę i tyłek. Poczuł soki wyciekające wokół jego twardego, wsuniętego kutasa. Pochylił się nad Janis i zaczął ssać jej prawy sutek. Ugryzł go, wysyłając szok bólu i przyjemności prosto do jej cipki, co jeszcze bardziej wzmogło jej orgazm, a ona wytrysnęła mocno, wysyłając swoje soki zmieszane z jego spermą prosto na podłogę tylko gdy wyjął swojego penisa.

Janis krzyczała, jej ciałem wstrząsały drgawki, głową szarpało na boki, a orgazm przetaczał się przez jej ciało. W końcu jej oczy wywróciły się do tyłu i przestała krzyczeć padając na łóżko wiotka jak martwy kot. Frank niemal spanikował i rzucił się w jej stronę. Sprawdził jej puls, który był szybki, ale żyła. Po kilku minutach zaczęła poruszać głową i ramionami. Usiadł obok niej, czekając, aż wróci do siebie. Gdy się obudziła, jej cipka drgała z orgazmu po intensywnym jebaniu. Janis w końcu się przebudziła widząc jego piękne błękitne oczy wpatrujące się w nią. Rozluźniła się wciąż przywiązana do łóżka i uśmiechnęła się do niego „Dziękuję za najbardziej niesamowity orgazm w moim życiu Mistrzu. „

Janis pozwoliła uśmiechowi zejść z jej ust po czym zapytała go, czy nadal zamierza ją ukarać za mówienie bez pozwolenia? Była bardzo zdziwiona, gdy odpowiedział z uśmiechem. „Jak myślisz, co ci robiłem przez ostatnie dwie godziny suko?” Janis odpowiedziała „Nie rozumiem Mistrzu” Patrząc jej w oczy powiedział jej, że istnieje wiele sposobów na ukaranie niewolnika i nie wszystkie są karami cielesnymi. „Odmowa orgazmu może być bardzo skuteczną karą dla odpowiedniego niewolnika. Kiedy powiedziałaś mi, że przez szesnaście lat małżeństwa nigdy nie miałaś prawdziwego orgazmu, zdecydowałem, że trzymanie cię na skraju przez dłuższy czas będzie lepszą karą niż przywiązanie cię twarzą do łóżka i chłosta.”

Janis powiedziała mu, że trzymanie jej na krawędzi przez tak długi czas, a następnie pozwolenie jej na orgazm rzeczywiście było torturą, ale takie powstrzymywanie się było naprawdę tego warte. Uśmiechając się powiedziała mu, że nie ma ochoty robić tego ponownie, więc nie złamie więcej zasad w najbliższym czasie. Robiło się już późno, więc Frank ją uwolnił i pozwolił wziąć prysznic przed odwiezieniem jej do domu. Przez kolejne kilka miesięcy spędzali każdy weekend jako Pan i niewolnica.

Podczas jednego z takich weekendów Frank zapytał Janis, czy chciałaby rzucić pracę i zmienić rolę na 24/7 pan/niewolnik/żona. Jej ekscytacja była tak ogromna, że prawie strąciła go z krzesła, gdy wpadła w jego ramiona, całując go z pasją, jak nigdy wcześniej. Gdy oderwała usta od jego ust, wybuchła głośnym śmiechem. Frank dołączył do niej w tym śmiechu, przekonany, że Janis zaraz padnie na ziemię ze szczęścia, tak bardzo była szczęśliwa, że niemal zapomniała o oddychaniu.

Rekomendowane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *